Zbliża
się koniec roku, czas podsumowań, a zarazem nowy początek, pełen postanowień, zwykle kończących się wraz pierwszym
tygodniem stycznia, ale może warto w tym roku znaleźć coś co zmotywuje nas do
pewnej konsekwencji. Książkę która polecam przeczytałam już dwa lata temu ale, jest to jedna z tych pozycji do których lubię
wracać, zwłaszcza kiedy zbliża się czas realizacji jakiś założeń.
Książka
„ Projekt szczęście” Gretchen Rubin ukazuje drogę autorki jaką pokonuje w ciągu
roku poświęcając każdy kolejny miesiąc na inną dziedzinę życia, taką jak małżeństwo,
przyjaźń czy praca starając się odpowiedzieć na pytanie jak wygląda jej życie i
co można byłoby w nim zmienić, aby w danej dziedzinie osiągnąć szczęście.
Jest
to poradnik napisany w formie pamiętnika, ale już na początku autorka uświadamia
nam, że jest to jej własny sposób, który można dostosować do własnego życia, pamiętać
należy jednak, że nie jest on gotową recepta na szczęście.
Sam
projekt składa się z dwóch części. Pierwsza polega na zastanowieniu się nad tym
jak wygląda nasza sytuacja i jakich zmian chcielibyśmy dokonać. Można by go nazwać
etapem przygotowań. Wiąże się z podjęciem pewnych decyzji, czasem wydaje się,
że ponad nasze możliwości, jednak rozbity na kilka miesięcy ułatwi nam
osiągnięcie celu. Drugi etap polega na realizacji. I chyba jest
najprzyjemniejszy. Żeby osiągnąć szczęście musimy działać na wielu płaszczyznach,
stąd pomysł na realizacje kolejnych dziedzin życia w kolejnych miesiącach,
poświęcając każdy miesiąc tylko na jedną
dziedzinę. Ostatni miesiąc jest czasem podsumowań.
Polecam
Wam tą książkę, zwłaszcza teraz na początku roku, ponieważ jest ona bardzo
pomocna przy realizacji postanowień, dzięki niej każdy może spróbować stworzyć
własny projekt szczęście i co najważniejsze konsekwentnie go realizować.
Mad_moiselle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz