Dzisiejszy post będzie długi, ale myślę, że dla mam które witają w domu maluszka po raz pierwszy, bardzo przydatny. Ja sama miałam wiele obaw i wiadomości te pomogły mi znaleźć spokój kiedy już zostaliśmy sami z Maluchem w domu :)
Wygląd noworodka,
a czasem i zachowanie, mogą zaskakiwać i być powodem niepokoju, najczęściej jednak są to naturalnie zmiany wynikające z fizjologii – dziecko przez dziewięć miesięcy przebywało w ciepłych wodach płodowych
i po narodzinach jego skóra musi dopiero przyzwyczaić się do nowych warunków.
Niekiedy dziwnym z pozoru objawom winne są hormony mamy, które przez pewien
czas krążą w organizmie noworodka.
A teraz przykłady takich niepokojących zachowań i wyglądu, oraz krótkie ich wyjaśnienie.
Pęcherzyki na wargach
Przezroczyste albo białawe
zmiany, najczęściej na środku wargi. Powoduje je ssanie palca lub ręki jeszcze
w łonie mamy.Pojawiają się również u dzieci karmionych piersią, u nas tak było!
Co robić? Pęcherzyki znikają same, nie wymagają
żadnego leczenia. Jednak by zapobiec nawykowi ssania kciuka, dziecku można
zakładać na rączki skarpetkę albo rękawiczkę, tzw. łapkę nie drapkę.
Rumień noworodkowy
To czerwone
plamy, czasem z krostkami, umiejscowione na twarzy i tułowiu noworodka (na stopach i dłoniach
nie występują). Rodzice często biorą je za objaw infekcji grzybiczej albo
alergii. Zwykle pojawiają się w ciągu 48
godzin od porodu.
Co robić? Rumień nie wymaga leczenia ani żadnych
zabiegów pielęgnacyjnych, nie jest też konieczna wizyta u specjalisty. Zmiana ta ustępuje samoistnie w ciągu kilku dni.
Obrzęk na powiekach
Lekko opuchnięte
powieki noworodka mają za zadanie ochronę
oczu malca przed światłem, które jest jeszcze dla niego zbyt silne. Dziecko,
które przebywało w niemal całkowitej ciemności, potrzebuje czasu, by
przyzwyczaić się do jasnego otoczenia.
Co robić? Opuchlizna ustąpi sama najdalej w ciągu
tygodnia od porodu. Czasem zdarzają się jednak niewielkie powikłania – lepka
żółta wydzielina, która skleja obrzęknięte powieki. Trzeba ją delikatnie zmywać
wacikiem namoczonym w soli fizjologicznej, ruchem od zewnątrz w kierunku kącika
oka. Jeśli po kilku dniach takiego przemywania wydzielina nie zniknie albo
zacznie się nasilać, trzeba poradzić się pediatry, może to być bowiem oznaka
infekcji.
Trądzik noworodkowy
To krostki na
twarzy noworodka, które pojawiają się kilka
dni po urodzeniu. Przyczyna to hormony mamy, które – krążąc w organizmie
dziecka – pobudzają do nadmiernej pracy gruczoły łojowe, wywołując zmiany
przypominające do złudzenia trądzik młodzieńczy.
Co robić? Trzeba przeczekać, bo krostki znikną
same. Nie wolno ich jednak wyciskać ani niczym smarować. Do lekarza trzeba
pójść wtedy, gdy skóra dookoła krostek się zaczerwieni, zrobi obrzęknięta,
trądzik się nasili albo pojawi po upływie pierwszego miesiąca życia.
Obrzęk piersi
To zaskoczyło i zaniepokoiło nas najbardziej. Zdarza się, że piersi
noworodka – i chłopca, i dziewczynki – są lekko opuchnięte, a z sutków sączy
się białawy płyn. To wina hormonów mamy (tych odpowiadających za rozrost piersi
i laktację), które pod koniec ciąży dostały się do płodu za pośrednictwem
łożyska.
Co robić? Płynu z piersi nie wolno wyciskać.
Wystarczy go zmywać gazikiem nasączonym ciepłą przegotowaną wodą. Obrzęk zniknie po tygodniu, dwóch.
Wydzielina z pochwy
Zazwyczaj jest gęsta, biaława.
U niektórych kilkudniowych dziewczynek pojawia się również lekkie krwawienie
przypominające miesiączkę. Oba objawy powodują
hormony mamy.
Co robić? Biała wydzielina znika sama i nie wymaga
leczenia. Krwawienie zwykle trwa tylko jeden dzień – jeśli nie ustanie po
upływie pierwszego tygodnia życia, trzeba skontaktować się z lekarzem.
Sine stopy i ręce
Sinawe zabarwienie skóry może
się pojawić u tak małych dzieci wtedy, gdy jest im chłodno. Maluszki o jasnej
karnacji mogą mieć wtedy nawet niebieskawe cętki na całym ciele. Zmiany te spowodowane są wolnym krążeniem krwi w
skórze.
Co robić? Nie jest to objaw choroby. Ustąpi sam,
gdy malec nieco podrośnie.
Ciemieniucha
To tłuste żółte łuski na
skórze głowy pod włosami. Najczęściej występują na ciemiączku. Ciemieniucha może
się pojawić kilka dni po urodzeniu. Problem jest wywołany przez krążące w
organizmie malca hormony mamy.
Co robić? Tłuste łuski trzeba nasmarować oliwką, by
zmiękły, potem wyczesać miękką szczoteczką i delikatnie, bez tarcia czy
szorowania, umyć główkę. Jeśli łusek jest niewiele, można to zrobić na kwadrans
przed kąpielą; jeśli sporo, główkę lepiej nasmarować oliwką kilka godzin
wcześniej. Gdy dolegliwość jest silna, zamiast oliwki warto użyć preparatu
przeciw ciemieniusze, który nie tylko odwarstwia łuski, lecz także normalizuje
pracę gruczołów łojowych. Ciemieniuchy nie wolno natomiast zdrapywać. W ten
sposób łatwo uszkodzić delikatną skórę malucha, a gdy powstaną na niej ranki,
nietrudno o infekcję.
Zezowanie
Noworodkom mogą „uciekać”
oczka. Towarzyszyło na to od pierwszych dni i wyglądało dość zabawnie :) zdarza się – wcale nierzadko – że każde oczko porusza się po swojemu,
jedno ucieka na zewnątrz, drugie do środka. Jest to spowodowane tym, że mięśnie
koordynujące ruchy gałek ocznych są jeszcze słabe.
Co robić? Zezowanie powinno minąć w ciągu pierwszych
trzech miesięcy życia. Jeśli tak się nie stanie, konieczna będzie konsultacja u
okulisty.
Żółtawe gałki oczne i skóra
To może być objaw żółtaczki
fizjologicznej. Żółtą barwę wywołuje bilirubina powstająca podczas rozpadu
czerwonych krwinek. Zazwyczaj jest wychwytywana przez wątrobę i wydalana wraz
ze stolcem. Wątroba noworodka jest jednak jeszcze zbyt niedojrzała, a jelita
mało aktywne – dlatego bilirubina pozostaje we krwi, nadając żółtą barwę skórze
i białkom oczu. Żółtaczka może pojawić się nawet w piątej dobie życia (a więc
już po wypisie ze szpitala).
Co robić? Żółtaczka fizjologiczna mija sama w ciągu
paru dni (zwykle do siódmej doby życia dziecka) i nie daje komplikacji. Warto
jednak skontaktować się z lekarzem, który oceni natężenie dolegliwości.
Łuszcząca się skóra
Skóra noworodków, zwłaszcza
tych urodzonych po terminie, czasami wygląda tak, jakby schodziła po poparzeniu
słonecznym. Niekiedy zmiany dotyczą całego ciała, innym razem tylko jego
fragmentów, np. rąk i nóg. To normalna reakcja – po miesiącach spędzonych w
płynie owodniowym skóra bardzo szybko wysycha.
Co robić? Ciało malca trzeba dwa razy dziennie
natłuszczać oliwką albo balsamem emolientowym, które zatrzymują w skórze wilgoć
i nie pozwalają jej wysychać. Łuszczenie się powinno trwać nie dłużej niż kilka
tygodni. Jeśli nie ustąpi, warto odwiedzić specjalistę, bo czasem suchość skóry
może być związana ze skłonnością do alergii.
Kikut pępowiny
Pozostałość po pępowinie
odciętej podczas porodu. Zaczyna się obkurczać w pierwszej dobie życia dziecka,
potem stopniowo zasycha, twardnieje i czernieje. Kikuta nie wolno odrywać –
odpadnie sam, co zwykle ma miejsce w ciągu dwóch pierwszych tygodni. W naszym przypadku sprawa trochę się skomplikowała, na dwa dni przed odpadnięciem pojawiła się zielonkawa gęsta maź, była ona miedzy węzłem pępka, a kikutem. Bardzo nas to zaniepokoiło, do tego stopnia, że konsultowaliśmy to z lekarzem, okazało się jednak, że to nic poważnego, wystarczyło przemywać solą fizjologiczną i pięknie się zagoił pępuszek.
Drżenie brody, rąk, nóg
Ten objaw można zaobserwować u
noworodka wtedy, gdy jest mu zimno (bo właśnie został rozebrany). Jest to jeden z objawów niedojrzałości układu
nerwowego.
Co robić? Skłonność ta z czasem mija. Jednak jeśli
drżenie jest wyjątkowo silne albo nasila się z upływem czasu, trzeba
skonsultować się z lekarzem.
Nagłe wzdrygnięcia, nerwowe ruchy
Noworodki – brane na ręce lub
łaskotane – wykonują dziwne ruchy, które mogą budzić niepokój. Są one jednak
zupełnie normalne – to instynktowne reakcje pomagające dziecku przetrwać
pierwsze tygodnie poza łonem matki. Jest ich ponad 70. Najbardziej
charakterystyczne to odruch Moro (zwany odruchem przestrachu, bo gdy malec
czegoś się wystraszy – np. hałasu – gwałtownie rozkłada rączki, a potem je
ugina i zaciska dłonie), odruch pełzania (ułożony na brzuszku szkrab usiłuje
pełzać) i odruch chodzenia – malec uniesiony do pozycji pionowej przebiera
nóżkami.
Co robić? Odruchy miną same – niektóre około drugiego
miesiąca życia, inne nawet około 5. miesiąca. Do lekarza trzeba iść wtedy, gdy
odruchy te nie występują albo występują wtedy, gdy nie powinny – specjalista
oceni wówczas, czy wszystko jest w porządku.
Dziwne stolce
To, co pojawia się w pieluszce
– zwłaszcza w pierwszym tygodniu życia dziecka – bywa przedmiotem niepokoju. Kolorowe stolce nie świadczą jednak o problemach.
Zielonkawo-czarny – to smółka, oddawana w pierwszej
dobie życia. Smółka wypełnia jelita dziecka w trakcie życia płodowego i jest
wydalana, zanim system trawienny zacznie pracować.
Brązowo-zielony, półpłynny, czasem z kłaczkami
ściętego mleka, drobnymi ziarenkami, śluzem, a nawet śladami krwi. Krew w
stolcu najczęściej jest efektem podrażnienia albo niewielkiego pęknięcia
delikatnej śluzówki odbytu, ale na wszelki wypadek pokaż taką pieluszkę
lekarzowi, by się upewnić, że nie jest to nic innego.
Wodniste, żółto-pomarańczowe, przypominające
musztardę (czasem z kłaczkami mleka) – to stolce dziecka karmionego piersią.
Jasnożółte, jasnobrązowe albo zielone, o
nieprzyjemnym zapachu – normalne stolce dziecka karmionego butelką.
Możliwe, że niepokojących objawów u noworodków jest o wiele więcej, ja jednak spotkałam się z tymi właśnie, jak się okazuje bardzo popularnymi i dość niegroźnymi. Jednak wiem z doświadczenia, że przy pierwszym dziecku małe niepokoje mogą urosnąć do rangi wielkich problemów, dlatego zawsze warto zwrócić się do położnej czy lekarza i wyjaśnić z czego wynikają, aby móc spać spokojnie i cieszyć się każdym momentem spędzonym z dzieckiem!